Dobra żonka nie powinna się migać od kuchni, powiem więcej, powinna kuchnię lubić ! Pomimo tego iż lubię coś czasem w kuchni wyprodukować, to jednym z kluczowych czynników decydujących o trafności w wyborze żony, jest nic innego jak umiejętność gotowania i chęć rozwoju w tymże kierunku. W pełni wartościowa kobieta, jest jak to zwykłem mawiać „kobietą robotną, która garnków i pieluch się nie boi”.
Trzeci miesiąc małżeństwa już zaczął zbierać owoce pracy mojej kochanej żony 🙂 moja miłość rośnie wraz z brzuszkiem 😀 a powyżej łakocie od Zuzi.