Przybyłem, zobaczyłem, zażenowany wróciłem …
Dziś wybrałem się w końcu na owianą sławą „Giełdę Fotograficzną w klubie Stodoła”. Na początek zapłaciłem 4.50 PLN za to, aby dostać się do środka, co było pierwszą głupotą którą zrobiłem tego dnia poza wyjściem z domu. A co ciekawego zastałem na miejscu ? Otóż całą giełdę można obejść w ciągu niecałych 5-10 minut i wyjść równie zażenowanym jak ja. Jeśli szukacie jakiegoś ciekawego obiektywu, lepiej udajcie się do sklepów internetowych, lub sprzedawców Allegro. Jeśli szukacie tanich lustrzanek cyfrowych, to zaczekajcie na ciekawe promocje w sklepach fotograficznych typu „Fotojoker” lub podobnych. W zasadzie jedyną rzeczą po jaką warto wybrać się na tą giełdę są statywy Manfrotto i stare wysłużone aparaty fotograficzne.
Dziś na giełdzie przywitali mnie praktycznie sami emeryci, którzy pozbywają się swoich starych kolekcji obiektywów i filtrów. Każdy z nich twierdzi, że to właśnie jego sprzęt jest najlepszy. Szukałem obiektywu … Tamron 17-50mm, lub Tokina 11-16mm i co ciekawe znalazłem … całe 100 PLN mniej niż w sklepie. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Powiedziałem sprzedawcy, że się zastanowię. Wybaczcie, ale 100 ZŁ mniej za obluzowany, używany, pokryty kurzem obiektyw to jednak drobna przesada. Poza tym nie znalazłem nic wartego uwagi poza Canonem 5D na którego miałem okazję popatrzeć z bliska 🙂
W podsumowaniu: jeśli nie wybieracie się po antyki, statyw, lub ramki do zdjęć, możecie sobie śmiało darować giełdę foto.